rozbiórka starego domu - zdejmowanie szalunku
czemuż ten czas tak nieubłaganie ucieka?
właśnie zorientowałam się
że to już lipiec
a ja do końca wakacji miałam rozebrać i zabrać mój nowostary trzeci dom
ponieważ urlop dopiero w sierpniu
zatem jeździmy sobie z lubym wieczorami
i zdejmujemy szalunek powolutku
a że stojąc na chybotliwej drabinie mam problemy z rozdwojeniem jaźni
bo uważać trzeba
żeby z drobiną nie polecieć
żeby odpowiednią siłą
żeby szalunek mocno nie popękał
wobec czego te akrobacje przerzuciłam na lubego
on jakoś mniej ma problemów z koncentracją na dwóch rzeczach na raz :)
ja tylko stojąc twardo na ziemi
podtrzymuję co trzeba
i tak sobie skubiemy deseczki popołudniami
niby domek malutki
a kilka przyczepek się nazbierało
tak wygląda domek po zdjęciu szalunku:
zdjęty z tej ściany (południowej)
a z tej ściany (północnej)
właśnie zorientowałam się
że to już lipiec
a ja do końca wakacji miałam rozebrać i zabrać mój nowostary trzeci dom
ponieważ urlop dopiero w sierpniu
zatem jeździmy sobie z lubym wieczorami
i zdejmujemy szalunek powolutku
a że stojąc na chybotliwej drabinie mam problemy z rozdwojeniem jaźni
bo uważać trzeba
żeby z drobiną nie polecieć
żeby odpowiednią siłą
żeby szalunek mocno nie popękał
wobec czego te akrobacje przerzuciłam na lubego
on jakoś mniej ma problemów z koncentracją na dwóch rzeczach na raz :)
ja tylko stojąc twardo na ziemi
podtrzymuję co trzeba
i tak sobie skubiemy deseczki popołudniami
niby domek malutki
a kilka przyczepek się nazbierało
tak wygląda domek po zdjęciu szalunku:
zdjęty z tej ściany (południowej)
szalunek wygląda tak:
a z tej ściany (północnej)
wygląda tak:
a w sumie mają różne kolory w zależności od tego ile słońca na nie padało
i odkryliśmy ciekawostkę
tak jeszcze nigdzie nie spotkałam
drzwi dzielone
górna część z szybkami otwiera się niezależnie od dolnej
a może też być spięta i otwierać się razem z dolną
zmyślny majster to robił
pozdrawiam was ciepło
Nie widać podwaliny ale wygląda na to że super zachowane drewno, piękny domeczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieślów :)
Podwalina jest lepsza niż płatwie :) bale są naprawdę w dobrym stanie, choć oczywiście jedna ściana nie wygląda na najlepsza, będzie trzeba tam coś niecoś powymieniać.
UsuńPiękności.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare dechy.
W Mrągowie stoi śliczna stodoła w Przedsiębiorstwie Rybnym, gdzie zaopatrujemy się w wędzone ryby. Wyczyścili ją karcherem, wiem, bo mąż zrobił rozeznanie, tak mu się spodobała. Mi nie, wolałam ją z ciemną patyną czasu.
Buziaki
Mi też czyszczone za bardzo by nie odpowiadało. Też lubię ciemne w odcieniu miodu :))))
UsuńPiękny dom. piękne drewno. Takie drzwi były u mojej babci w letniej kuchni, aby nie zawsze wchodziły zwierzęta. Podobają mi się domy w konstrukcji zrębowej, ale tu u nas byłyby nie na swoim miejscu. Pozdrawiam pracowitych cieślów
OdpowiedzUsuńO widzisz, to jeszcze za mało żyję :))) tyle że te drzwi do tego z całą pewnością nie służyły, bowiem były od strony dwumetrowej podmurówki :))))
UsuńAch, tak więc to nie takie same drzwi. Tamte były wejściowe, ale dzielone.
UsuńMam prośbę: Jeśli możesz proszę kliknij na dole strony Lubię to!
OdpowiedzUsuńBiorę udział w konkursie i chcę wygrać kubek termiczny:)
Link do strony: http://www.domplusdom.pl/blog/garnitur-kawy-kropla
Z góry dziękuję za pomoc:)
Mariolu wybacz, jednak na facebooku nie mam konta i na razie nie zamierzam zakładać. Może kiedyś. Wszystkiego dobrego
Usuńi teraz cegła po cegle będziecie rozbierac i przenosić? Bo myślałam,ze tylko drewniane domy przenosicie,hm
OdpowiedzUsuńBo tylko drewniane :))) podmurówkę zostawiamy właścicielom :)) ale jeśli myślałaś o tym budynku z czerwonej cegły, to posłużył on nam tylko jako tło do zdjęć kawałeczków szalunku :)
Usuńzapraszam ponownie :)
Anetko, dziękuję za wyjaśnienia:))) Zaglądam,zaglądam,lubię,bo Twój świat i twoja praca wydaje mi się bardzo interesująca i niecodzienna.
UsuńDora, dziękuję :))))) miło mi czytać Twoje słowa, jednak muszę tutaj spuścić oczy i skromnie dodać, że stolarzy jest przecież wielu :DDDDDDDDDD
UsuńKobietko kochana i gdzie ty ta chalupke przenosisz, bo to mnie bardzo ciekawi. A drzwi faktycznie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupie klocki LEGO i zaczne budowac:))))
jak to gdzie? :DDDDD do nas na działkę :))))) dwa to nam mało musi stanąć trzeci :)) A drzwi to takie oknodrzwi raz drzwi raz okno :DDDDDDDDD
Usuńe tam lego, cegły sobie kup albo bale, to przy okazji wyjdzie Ci na przykład domek letniskowy :DDDDDD
Piękna chatka. A po co się zdejmuje szalunek? Takie drzwi widziałam w toskańskich casa. Piękne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńPiękna chatka, to była, po zdjęciu szalunku jest to wizualne szkaradztwo :) A zdjęliśmy go po to, żeby teraz dobrać się do bali :))))) I tak bal po balu, aż zniknie cała chatka :)
UsuńAnetko, z okazji imienin duzo buziakow przesylam, zycze ci kochana aby wszystkie twoje pomysly spelnily sie:)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję :DDDDDDDDDD ciągle bądź moją dobrą duszą :DDDDDDDDD
UsuńChciałabym zobaczyć, gdzie też Ty upchniesz ten swój nowy domek, to znaczy niby wiem gdzie, ale muszę to zobaczyć - a więc wpraszam się bezczelnie, gdy tylko domek będzie u was ;-)))) A tymczasem zapraszam was do nas, bo z tego co pamiętam, to jeżdżąc do i z domku macie akurat po drodze!
OdpowiedzUsuńDrzwi dzielone - śliczne i genialne. Dom zresztą też super wygląda. Właśnie doszłam do wniosku, że mój własny dom jest stanowczo za bardzo miejski a za mało wiejski, i to wszystko przez Ciebie ;-))))
Ha, jednak w przeciwną niż do Ciebie :)))) w tamtą stronę to mieszkają moi rodzice :)))) A jeśli chodzi o Twój domek, to przecież masz taki :) spójrz przez okno z pokoju :DDDDDDDDDD
UsuńA tak właściwie, to nie masz co się wpraszać, bo Tobie już dawno temu wystawiłam zaproszenie nieustające :DDDDDDDDDD
No wiem, że wiejski domek też posiadam i zamierzam go urządzić baaaardzo wiejsko, ale ja niecierpliwa jestem i chciałabym już a już nie mogę :-( Szkoda, że nie po drodze macie do mnie, ale pamiętaj, że w moją stronę jest fajny sklep ogrodniczy ;)))) Okropnie się cieszę z tego zaproszenia nieustającego, z niemowlakiem przy piersi też mnie wpuścisz? :DDDD
UsuńI bardzo dobrze, że go urządzisz, w razie co pomogę znaleźć Ci stolarza, co robi wiejskie meble :DDDDDDDDDDDDDD
UsuńA możesz też zabrać dwoje a nawet troje dzieci:DDDDDD
Sądząc po ślicznie, starannie wykończonych jaskółczych ogonach ciesiołka naprawdę robi wrażenie. Gratulujemy zakupu!
OdpowiedzUsuńPzdr.
A to prawda, cieśla był to dobry, bo ogony pasują do siebie idealnie :))))) Teraz czas je odzębić :DDDDD
UsuńUwielbiam stare, zdrowe domy. Powietrze w takim domu, jeszcze z piecem kaflowym, jest zupełnie inne. Super.
OdpowiedzUsuńWitam tutaj! zapraszam również na torfowisko, coś się tam dzieje :)
UsuńA pieca kaflowego niestety nie mam :(, ten w tym domu na pewno pójdzie na gruz, jest już zbyt mocno zniszczony, a kafle popękane.
wygląda to niesamowicie..ale masz frajdę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFrajdę z zapchanym przez pył i kurz nosem :))))))
UsuńTakie drzwi wiziałam 100 lat temu, chyba w Ustce, w domkach rybackich. Niziutkich, malutkich, przysadzistych. Po latach ich już nie spotkałam, byłam szukałam, nic.
OdpowiedzUsuńNo proszę, kolejny dowód na to, że jeszcze za mało świata widziałam :DDD
UsuńRzeczywiście bardzo ciekawy pomysł z drzwiami. Tylko pytanie zasadnicze - czemu służy taki podział?
OdpowiedzUsuńWentylacja połączona z niewpuszczaniem zwierząt pomniejszych acz gospodarskich? To jedyne co mi przychodzi do głowy.
-- Andrzej
Raczej nie dla zwierząt, bo te drzwi były dwa metry nad ziemią :)) na wysokiej podmurówce. Pewnie miał być w tym miejscu ganek, ale jak to bywa, sił już na niego nie starczyło. Ale mimo wszystko nie wiem wiem czemu miały służyć :)
UsuńA kto w tym domku będzie mieszkał? A zmieści się między piwoniami?
OdpowiedzUsuńSpoko :DDDDDDD będzie przepołowiony, to się zmieści :DDDDD ja tam będę urzędowała, będę miała lepszy widok na piwonie :DD
Usuń