Nie mogłam się oprzeć tej chwili :) Nie mogę się oprzeć by tej chwili Wam nie pokazać :) Po prostu muszę się moją córą pochwalić :) Urodziwa krasawica, czyż nie? :)
Miejsce, gdzie zdjęcia zrobiłam niebawem przedstawię :)
Twoja corka przypomina mi Nicole Kidman, oczywiscie przed operacjami:)) Fajnie, ze ja nam pokazalas, ladna dziewczyna, ucaluj ja w nosek od ciotki blogowej z Chicago.
Przyłożyła, przyłożyła :) Luby w pracy, tylko popołudniami może pracować, za to córa ma wakacje więc biega i pomaga, a to coś przytrzyma, a to poda, a to coś tam :)
Jaka matka, taka corka. Anetko! Corka pierwsza klasa i te jej wlossyyyyyy - piekne.
OdpowiedzUsuńUsciski:)
P.S. A ja zgaduje, czy budujesz nastepny dom i tej kawy w hortensjach Ci zazdroszcze u mnie jeszcze nawet nie ma paczkow:(
A jak ma rozpuszczone włosy, to jak jej się pięknie mienią w słońcu :))))
UsuńOczywiście, że dom z bali, ale tylko połowa - na altanę, ale o tym co i jak w dalszym czasie, jak więcej robót przybędzie :)
Ta hortensja zakwita pierwsza, natomiast mam jeszcze cztery inne i tamte mają dopiero pąki, jak u Ciebie :)
Twoja corka przypomina mi Nicole Kidman, oczywiscie przed operacjami:))
UsuńFajnie, ze ja nam pokazalas, ladna dziewczyna, ucaluj ja w nosek od ciotki blogowej z Chicago.
Zrobione :)
UsuńMoże i faktycznie coś Nicole ma wspólnego - grację :)
ale się córą chwalę, zupełnie bezwstydnie :DDDD
Śliczna, niebywałej urody. I podobna do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńKrew z krwi, kość z kości, u mnie musiało tak być :)))))))) ale jak to dobrze, że jest o trzy nieba piękniejsza ode mnie :)))
UsuńJuż po powrocie z wycieczki? Trzymam zatem za słowo Fuks_ję i rezerwuję miejsce przy hortensji na kawę :)))
Miałam przyjemność już wcześniej ją podziwiać i potwierdzam to, co mówisz o niej :)
OdpowiedzUsuńW poprzednich postach? A tak, czasami się pojawia :)))))
UsuńDziękuję
Śliczna, a ten kolor włosów...niesamowity:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńten kolor włosów przyprawia jej wychowawczynię o palpitację serca :) już różne farby próbowała, ale jakoś nie może utrafić :)))
UsuńZaiste, urodziwą córkę masz. A kolor Jej włosów przepiękny. Pozdrawiam Obie Boginki bardzo
OdpowiedzUsuńStarsza to raczej czarownica, dom ma ziołami poobwieszany :)
UsuńFajna...altanka ;) Czyżby córa szła w ślady mamy? Przyłożyła choć rękę do kolejnego Twojego dzieła?
OdpowiedzUsuńNie no córa fajna ;)
Pozdrawiam serdecznie
Red
Przyłożyła, przyłożyła :) Luby w pracy, tylko popołudniami może pracować, za to córa ma wakacje więc biega i pomaga, a to coś przytrzyma, a to poda, a to coś tam :)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńPozwolisz ,że i ja przyznam rację poprzedniczką , że córa Ci się udała :)
Pozdrowienia zasyłam .
Ilona
Witaj :) dziękuję za odwiedziny :) I dziękuję w imieniu córy :) Czyta to wszystko i się rumieni :)
UsuńToż to prawdziwa Córa Albionu;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że mam kilka nieprzeczytanych tekstów Czechowa :)
Usuńmówisz, że moja córa to wzniosła osóbka? hmmm :)
Córka... Córki są dla nas wszystkim, prawda? Ja mam dwie.
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczyna, zachwyca świeżością i naturalnością.
Córa jest wszystkim :)))) jest moim lepszym wcieleniem :)))) Jest jedyna zatem mogę powiedzieć, że najlepszym :)))
Usuń