mój drugi drewniany dom
zanim zmęczę was rozbiórką przed chwilą kupionego domu
trzeciego z kolei
naszła mnie chwila na wspomnienia
jak to było z moim drewnianym domem
pierwszy kupiony z działką
drugi bez działki
drugi zabrałam
i składowałam
przeszło rok chyba to trwało
a potem połączyłam z pierwszym
zdjęć kilka z prac rozbiórkowych
ze starymi to tak jest
przy zakupie nie zachwycają
przy pracach tym bardziej
a jak było przy składaniu
i jak później zachwycają :)
to kolejna opowieść
nieco dłuższa
więcej analogów się zachowało :)
a próba bezrymowego niby "wierszowania" :)
jak wyszła?
mi pasuje
to chyba tak zostanie
zmiana kreseczek
na znaczki jakieś
jak się okazało
było nieszczęśliwą próbą
niezrozumiałą dla was
bo niby mój blog
ale dla was
więc jakiś kompromis
czy opracowany?
trzeciego z kolei
naszła mnie chwila na wspomnienia
jak to było z moim drewnianym domem
pierwszy kupiony z działką
drugi bez działki
drugi zabrałam
i składowałam
przeszło rok chyba to trwało
a potem połączyłam z pierwszym
zdjęć kilka z prac rozbiórkowych
ze starymi to tak jest
przy zakupie nie zachwycają
przy pracach tym bardziej
a jak było przy składaniu
i jak później zachwycają :)
to kolejna opowieść
nieco dłuższa
więcej analogów się zachowało :)
a próba bezrymowego niby "wierszowania" :)
jak wyszła?
mi pasuje
to chyba tak zostanie
zmiana kreseczek
na znaczki jakieś
jak się okazało
było nieszczęśliwą próbą
niezrozumiałą dla was
bo niby mój blog
ale dla was
więc jakiś kompromis
czy opracowany?
:-) o tak.... kreseczki były jeszcze OK, ale te kółeczka to mi cały czas kazały czytać, ze to niby "o" jest i się gubiłam i starałam się ich nie zauważać ale nie było łatwo. Jednak czytania nie zaniechałam, zatem jakość pisania nad sposobem zapisu nadal góruje i ... póki co jesteśmy z Tobą. :-)
OdpowiedzUsuńA, jak dobrze wiesz, temat rozbiórki i składania interesuje nas wyjątkowo zatem czekamy na cd. pozdrowienia
Bardzo mi się podoba Twoja poezja :)
OdpowiedzUsuńNo i szacun!!! Wielki, za te zakupy i za cudowną nonszalancję - piszesz, jakby była mowa o spódnicach ze szmateksu, do prania i małej przeróbki może :DDD
Nasza Polana, a to jak pisałam we wcześniejszych komentarzach miały być kwadraciki, a na Waszych komputerach widać było kółeczka :( O domkach to będzie tylko od czasu do czasu, no może teraz przez chwilę więcej. Ale chyba nie jest to chodliwy temat, bo już widzę, że ten post się niektórym nie podoba, bo się odobserwowali :( ale ja to ja i to też moje :)) te domy :))))
OdpowiedzUsuńAneta, dziękuję :) A to nie pisałam o sukienkach? :DDDDDDD kurczę :DDDDDD a miało być o kiecce i o doszyciu do niej falbanki :DDDDDDD
Odobserwowali? z powodu postu o domu? że to niby nie chodliwy temat? no może dla innych nie... ale ja się nie odobserwowuję, gdy ktoś zamieści posta, na temat który mnie mniej interesuje. Dziwne ale może nie byli godni Cię czytać. :-) pozdrowienia
UsuńOch, nie przesadzaj z tym godnym czytaniem :)))))))))) ale jednak mi miło :)))))
UsuńTemat chodliwy jak najbardziej, a skoro się niektórzy "odobserwowali" to oznacza tylko tyle, że już wcześniej robili sztuczny tłum, nie ma co żałować.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to jesteś lekko szalona, ale strasznie mi się to podoba :)
ok, dolaczylam oficjalnie do obserwatorow zeby Ci poprawic statystyke i humor
OdpowiedzUsuń;-)
Kasia
(ta szukajaca chalupy)
Fuks_ja, znasz mnie :))) z pewnością nie płaczę, stwierdzam fakty :) Cóż, byli i nie ma i tyle.
OdpowiedzUsuńKasia, witaj ponownie :) dziękuję :) chociaż zaznaczam, że nie jestem smutna :) wręcz przeciwnie :))))) żałuję tylko tyle, co może mnie do smutku doprowadzać, że nie mogę zajmować się tym co lubię więcej niż teraz :)
W sumie jestem mile zaskoczona, że w miarę systematycznie zaglądają do mnie też i takie osoby, które się do tej pory nie ujawniały :))))))))
A czy nie lepiej zamiast kreseczek, znaczków, czy formy wierszy używać po prostu kropek i przecinków? Łatwiej się wtedy czyta, a oryginalność nie tkwi w formie, a w treści przecież.
OdpowiedzUsuńDomy drewniane piękne, jednak szkoda mi bardzo, że zabierane są ze swojej pierwotnej lokalizacji, chociaż może to jedyna szansa na przeżycie tych starych dech. Uważam jednak, że bardzo istotne jest zachowanie krajobrazu kulturowego, gdzie domy stoją tak jak stały i w takim samym otoczeniu, jak 100 lat temu. Szkoda mi też trochę łączyć je ze sobą, choć wiem, że to pewnie konieczne, to chciałabym, żeby tak cudne budynki zostały w takim wyglądzie, jaki posiadały pierwotnie. Niemniej jednak cieszę się, że je ratujesz i mam nadzieję, że za mocno ich nie poprzerabiasz.
Pozdrawiam!
U mnie są "chodliwe" owce i domy (drewniane jak najbardziej też),meble, albo meble, domy i owce. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnetko, podziwiam CIĘ w każdym calu, jesteś niesamowita z tymi swoimi pasjami drewnianymi i nie tylko.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię czytać między wierszami też.
Buziaki jolanda
Pokaż kiedyś taki domek złożony od nowa !!!Ja też podziwiam !!!:) I pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmarzę o takim drewnianym domku ..
OdpowiedzUsuńFajny dom!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie Twoje projekty,za domy i za bagienko!
Ja tak mam dwa młyny porozbierane (wodny i wiatrowy) i czekają na złożenie, ale jak mam to zrobić legalnie to chyba się rozpadną zanim dostanę zgodę.....
Niesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńChatka nad bagienkiem?
Takie domy zasługują na dobre, odpowiednie dla nich otoczenie.
Natalia, w takim razie narażam się Tobie :( i w sprawie tekstu i w sprawie domów :( Swoje domy przerobiłam, miałam taką potrzebę. Niestety nie da się ich zostawić tam gdzie stoją, bo właścicielom przeszkadzają, to je zabieram, przynajmniej te trzy na opał nie poszły, tylko mają drugie życie :)))
OdpowiedzUsuńOwieczko, a u mnie "chodliwy" jest post o szafce na płyty i o drewnianych literkach :))))
Jolanda, kochana jesteś :)))) dziękuję :)
Malaala, już niedługo :) Post przygotowany, a przez lato będą posty o tym nowo kupionym :))
Wędrowanie z psem, marzenia się spełniają :)))) zacznijcie szukać działki, na której go postawicie :)))
Gwenaelle, dziękuję, że o bagienku pamiętasz :))) Strasznie żałuję, że mam do niego trochę daleko :))))) i trzymam kciuki za rychłe otrzymanie pozwolenia na budowę :)))))
M., jeszcze nie wiem .... :))))) Ten raczej nie, ale mam upatrzone już ze trzy kolejne :)))) problem w tym, że mam za dużo pomysłów :)))
Wierszem znacznie lepiej
OdpowiedzUsuńOczopląsu można było dostać
od kreseczek i kółeczek;)
A wierszem tak jakoś
bardziejszo jest ...
Kawał
dobrej
roboty
Już noc...
Analogicznie też ładnie się prezentują :)))
:DDDDDDDDDDD
UsuńDziękuję :)
Zaniemówiłam na dwa dni z podziwu - Aneta - naprawdę jesteś niezwykła! Podziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńKasia, coś Ty :)))))) niemożliwe :DDDDDDDD
Usuńdziękuję
Ja ostatnio wziąłem się za budowę altanki. Używam drewna konstrukcyjnego (modrzewiu): http://www.drewnokonstrukcyjne.com.pl/produkty/drewno-konstrukcyjne-lite-kvh/ Altanka jest na ukonczeniu. Czym ją impregnowac, tak by nie było trzeba tego robić za często???Czym wy konserwowaliście?
OdpowiedzUsuń