Gdy jest słońce, to można tak:
Po pierwsze, gdy wiosną słoneczko zaczyna świecić, można się polenić.
Zrobione.
Po drugie można pożyczyć tokarkę i świeczniki wystrugać.
Zrobione.
Po trzecie, można kości nieco wygrzać.
Zrobione.
Można też po czwarte, pojechać na skład po stare drewno na stoły.
Zrobione.
Co po piąte i po koleje, to jutro wymyślę :)
Słoneczka Wam życzę :)
Przesliczne swieczniki.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Pozazdrościłam Jo-landzie http://jo-landia-mazurskakraina.blogspot.com/ :)
UsuńZapowiadają, że jutro zrobione będzie z deszczu:(
OdpowiedzUsuńKoty to mają życie!
Odpukać, jak na razie nie pada :)
UsuńTo koty sąsiada. Widać u nich coś im nie pasuje, bo przesiadują całymi dniami u nas na działce :)
Poczytałam, pooglądałam i od razu popędziłam na podstronę "sprzedam lub zrobię", a tam ani widu ani słychu o drewnianych pierścieniach :(
OdpowiedzUsuńWitaj!
Usuńnapisz proszę e-mail na nietylkomeble@gmail.com.
A na tamtej stronie mam ze trzy zaległości. Postaram się je nadrobić :)
Rozumiem, że od lenienia się (ewentualnie linienia też:):) i wygrzewania kości, są wyłącznie koty?
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie!
M. ale trafiłaś :))))))) skąd wiedziałaś? :)
Usuńserdeczności :)
Piękne świeczniki, widać czego się nie dotkniesz zamieniasz to w piękno.
OdpowiedzUsuńJa tez kocham drewno w każdej postaci.
Pozdrawiam
Dziękuję :) jak zajrzysz na poprzedni post i przyjrzysz się zdjęciom z szopy, to zobaczysz, jak bardzo szkoda mi każdego kawałeczka drewna :) a nóż na coś się każdy jeden przyda :)
UsuńJa się nie mogę doczekać tego stołu ze starych desek.
OdpowiedzUsuńChwilę trzeba będzie poczekać, bo bale pojechały do suszarni, a tam ze dwa tygodnie, a potem będzie można się zabrać do pracy :)
UsuńFajowe te świeczniki podobają! Od.dawna.mialam ochotę na właśnie taki. Ale ze mnie szczesciara :) bo to pisałam ja, Barbarzyńca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj ujawniona obserwatorko! Mam nadzieję, że ciągle będzie Ci się podobał, gdy będziesz miała go w rękach :)
UsuńPozdrawiam
Rewelacyjne są te świeczniki:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, właśnie dziś zapakowałam i w poniedziałek będzie wysłane :)
UsuńPięknie się "lenisz" Aneto. Świeczniki bardzo mi się podobają. Takie "chodzą" za mną od dawna. Czy można zamówić u Ciebie takie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Oj lenię się, lenię :))))
Usuńczy masz jakieś specjalne wymagania np co do wzoru lub rozmiarów?
Cieplutko pozdrawiam :)
Drewniane świeczniki. Rewelacja. pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńSzykują się też nogi ;)
UsuńBardzo fajne. Podoba mi się wykonanie ale sama koncepcja wzoru dla mnie ma większe znaczenie.
OdpowiedzUsuńProszę popatrzeć też na miszcza. Kojarzy ktoś kto to jest?
http://noshit.pl/lubie/62721
Ha! nie kojarzę, a kto to jest?
UsuńJuż od roku mam podobny projekt do zrealizowania od a do z, tylko jak zwykle jest tysiąc innych spraw ważniejszych i pilniejszych :)
Nad wzorem zazwyczaj wiele myślę, ale tym razem zrobiłam "na wyczucie", bo dawno tokarki w rękach nie miałam :)
Już wiem. To on.:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/user/QueticoChris?feature=watch
Ja miałem w planach zrobienie mechanicznej piły wg. projektu da Vinci ale chwilowo nie mam na to czasu.
Jeszcze zapytam o nogi. To będzie kopia czegoś czy samodzielny projekt?
Rozumiem, że jak nogi to i stół.
da Vinci to mistrz :)
Usuńmoja tokarka ma być wzorowana na innych, ale żem inżynier, to pewnie coś pozmieniam na swoje :)
A nogi mają być do ławy, tylko muszę sobie wcześniej klocki posklejać, bo takie, jak planuję, to z jednego raczej nie należy robić :)
'Sie wie', że mistrz. Ale ośmieliłem się myśleć o wykorzystaniu jego projektu. Widziałem gdzieś zdjęcia takiej piły.
UsuńJa w zeszłym roku stworzyłem tokarkę do tzw. warkoczy. Niestety wadę ma taką, że wciąż jest ulepszana.
Sklejenie to raptem 3 godziny. Czekamy na efekt.
Niestety trzeba jeszcze będzie długo poczekać :( pewnie dopiero po sesji, ale jak się uda wcześniej, to na pewno zaprezentuję :)
UsuńMistrzu, to mistrzu, ale jak się zrobi swoje, to ma się większą satysfakcję :))) a ta "wada" jest później zaletą :))) A jak zrobiłeś posuw do warkoczy? Obroty są nożne czy elektryczne? Można gdzieś podejrzeć?
Nie ma pośpiechu. Pewne rzeczy można robić latami.
UsuńSilnik od wycieraczek porusza śrubę posuwu (zwykła marketowa 100cm). Śruba napędza wrzeciono poprzez przekładnię z pięcioma biegami. Przekładnia zrobiona z trybików z maszynki do mięsa. Do posuwu podczepiona frezarka. Można robić proste wałki, warkocz lewy i prawy i prawdopodobnie gwinty. Gwintów jeszcze nie próbowałem.
aaa, tak myślałam że nie nożna :) i silniczek do wycieraczek daje radę? no ale skoro nie dłutem a frezem, to pewnie bez problemu :) dobry pomysł :) Gwinty na pewno też, tylko czy masz jak zrobić do śrub nakrętki? Chyba, że pasowane do jakowychś mosiężnych :)
UsuńAnetko - wiem, że toczysz, bo chyba w komentach widziałam. Ja walczę z wiosennymi porządkami na siedlisku:( Tydzień grabię, no masakra, brrr.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękne świeczniki i wiem, jaka to frajda.
Buziaki Pracusiowa:)
tak, pojechałaś mi po tęsknocie :))) tak dawno tokarki nie miałam w rękach, a jak zaprezentowałaś swoje prace, to mi coś tak w dołku się ścisnęło, że poszukałam po znajomych i znalazłam i na jakiś czas mam pożyczoną :) aż się uspokoję w tym zakresie :)
Usuńpo co grabisz? lepiej kosiarką zmielić i zostawić jako nawóz :)