zalana mozaika
pamiętacie lanie żywicy?
no to już koniec
mistrz dokończył za mnie to lanie
bardzo dziękuję za pomoc
i jestem mu zobowiązana
chociaż w pewnym sensie ubolewam
bo ... nie zrobiłam tego całkiem sama :(
zostawiałam koniec pracy u mistrza
ponieważ ma tę przewagę
że ma szlifierkę co taki blat wyszlifuje
ręcznie zupełnie nie dałabym rady
jednak jak by nie było
mozaika ukończona
chyba wezmę się za następną
zastanawiam się czy ma być to podłoga
czy drzwiczki do szafki
takie mam plany dla siebie
a dla innych mam już wstępne zamówienie
na drugi blat do stołu
nieco inny niż mój na ławę
a jest to relaksująca praca
ręczne wycięcie i wyszlifowanie
394 kawałeczków śliwki
i 181 kawałków jabłoni
w tym kilku paznokci
uczy cierpliwości :)
mam jeszcze
jabłoń
śliwę
sumaka
czereśnię
a przyjaciele zatrzymali dla mnie orzecha
potrzymajcie jeszcze trochę
proszę :)
no to już koniec
mistrz dokończył za mnie to lanie
bardzo dziękuję za pomoc
i jestem mu zobowiązana
chociaż w pewnym sensie ubolewam
bo ... nie zrobiłam tego całkiem sama :(
zostawiałam koniec pracy u mistrza
ponieważ ma tę przewagę
że ma szlifierkę co taki blat wyszlifuje
ręcznie zupełnie nie dałabym rady
jednak jak by nie było
mozaika ukończona
chyba wezmę się za następną
zastanawiam się czy ma być to podłoga
czy drzwiczki do szafki
takie mam plany dla siebie
a dla innych mam już wstępne zamówienie
na drugi blat do stołu
nieco inny niż mój na ławę
a jest to relaksująca praca
ręczne wycięcie i wyszlifowanie
394 kawałeczków śliwki
i 181 kawałków jabłoni
w tym kilku paznokci
uczy cierpliwości :)
mam jeszcze
jabłoń
śliwę
sumaka
czereśnię
a przyjaciele zatrzymali dla mnie orzecha
potrzymajcie jeszcze trochę
proszę :)
Matko kochana, 394 i 181 ???!!! Ja bym kogoś zamordowała już po 20! Z taką cierpliwością to Ty świętą zostaniesz! :)
OdpowiedzUsuńRelaksująca? Jesteś święta chyba. Mnie by trafiło po piatym kawałku.
OdpowiedzUsuńPiszę sobie właśnie o DIY (do it yourself) a tu proszę - przydomowe czeladnictwo, święte (zgadam się z Fuks_ją i Maszką) samoróbstwo!
OdpowiedzUsuńA! Chylu czoła:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńJest niesamowity!
No i się doczekałem ;) Właśnie o to mi chodziło. Piekne, piękne, piekne. Dobra robota. Wiesz już dokładnie co to za żywica i gdzie to można kupić?
OdpowiedzUsuńRed
ano miałam się dowiedzieć, miałam nawet zdjęcie zrobić nalepce na beczce i zapomniałam, teraz muszę czekać, aż mistrzu nie zapomni i mi spisze dane :)))) Ale pamiętam o tym i słowa dotrzymam :)))
UsuńOczywiście czekam cierpliwie, nie ma pośpiechu, jak trzeba będzie to coś wymyślę.....
UsuńRed
Już za chwileczkę, już za momencik :)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!Już oczami wyobrażni widziałam stół od singerka z takim blatem....ech marzenia.Naprawde pięknie tu u Ciebie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonia
Monia, e tam marzenia, to jest może być zrealizowane :)))) dziękuję, że do mnie zajrzałaś
UsuńAleż niesamowity!!!Cudnie wyszedł!!!Prawdziwy kunszt!!!!:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę praca jest relaksująca :))) a jak człowiek się przy pracy relaksuje, to i chyba efekty są dobre :))))
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam :))))
A ja widziałam na żywo i mozaikę i ogród i oświadczam, że w realu wyglądają JESZCZE LEPIEJ!!!
OdpowiedzUsuńAneta, dzięki za magiczne i niesamowite spotkanie, tak mnie ono pozytywnie rąbnęło że aż mi się potem śniło ;)))
Ha! to koszmary miałaś :)) pod koniec czerwca ja Ciebie napadnę :)
UsuńJakie koszmary, piękne sny! Koniec czerwca mam trochę zajęty ale na pewno znajdę dla Ciebie czas! :)
Usuńprzepiękna mozaika, a i pomysl cudowny!!!
OdpowiedzUsuńpomysł, jest znany od dawna, ja tylko go trochę przerobiłam na swoje potrzeby :DDDDDDD
UsuńDziękuję :DDD
Niedawno szukałem informacji, czy aby coś takiego da się zrobić :) Teraz już wiem, da się i wygląda przepięknie. Bardzo ładny stół, gratuluję cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szymon.
Witaj Szymonie! Da się dużo piękniejsze rzeczy wyczarować :))))) Tylko więcej cierpliwości niż tutaj trzeba :))
Usuń