Jakoś mi podobnie u Ciebie w lesie, jak u mnie, ale to jesień maluje i rozświetla nawet najbardziej ponure zakamarki leśnych uroczysk; widzę, że loki skrócone u "wiewióreczki", ale doskonale pasuje do tych złotości na drzewach i na ziemi; pozdrawiam serdecznie.
acha, zapomniałabym, poproszę o jakieś tytuły dotyczące drewna :D nie, nie mam zamiaru tworzyć takich "cudów' jak Ty - bo nigdy nie dorównam mistrzyni (wazelinka musi być) ;)
Konkurs trwa, tylko nie ma chętnych, jak na razie, a i coś mi się wydaje, że nie w tą stronę czas policzyłaś. Niepotrzebnie nockę zarwałaś :) To chyba dobra wiadomość?
To się nazywa zmaterializowanie miłości do drzew i soczysty buziak:). Wg mnie las jest na tyle magiczny, że żadne słowa nie są w stanie przekazać i oddać jego nastroju. Nie wiem dlaczego, ale wchodząc do lasu czuję jakiś taki magiczny, uroczysty nastrój - jakby kontakt z pierwotnym, dzikim duchem. Te zdjęcia pozwoliły mi znów to poczuć i zatęsknić za drzewiastą stolicą relaksu:)
tak jest w każdym niezatłoczonym lesie :) Ja również uwielbiam drzewa i drewno :) i szczęśliwie w mojej szopie też pachnie drewnem. Wchodząc do niej zawsze się na chwilę zatrzymuję i delektuję zapachem, który tylko troszkę przypomina mi odurzającą atmosferę lasu :) Serdecznie pozdrawiam :)
Odpisują dziś na komentarz z przykrością muszę stwierdzić, że w lesie już liście opadły i złota już nie widać, choć brązy jeszcze panują :) Na szczęście mieszkam poza Lublinem i jadąc do pracy zawsze przejeżdżam przez las, zatem ociupinkę można podejrzeć przez szyby, choć to zupełnie co innego niż spacer :)) Dziękuję
Oby taki piękny i złoty był jak najdłużej. Miły spacer po lesie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz racje, trudno takie widoki opisac - cudnie! Widze, ze i "ruda wiewioreczke" udalo Ci sie sfotografowac w tych zlotych barwach jesiennego lasu:)
OdpowiedzUsuńJakoś mi podobnie u Ciebie w lesie, jak u mnie, ale to jesień maluje i rozświetla nawet najbardziej ponure zakamarki leśnych uroczysk; widzę, że loki skrócone u "wiewióreczki", ale doskonale pasuje do tych złotości na drzewach i na ziemi; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ ciężkim sercem cięłam włosy.. takie cudo, ale życzenie spełniłam. Mam tylko nadzieję, że nie pomyśli o ich farbowaniu ..
UsuńBosko!!!!Uwielbiam taki las!!!! :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam i na własne oczy...
OdpowiedzUsuńCieszą mnie takie widoki, zapisujmy je w blogowych kajetach zanim listopad ogołoci drzewa.
och i ach ... chyba wystarczą moje westchnienia ;)
OdpowiedzUsuńacha, zapomniałabym, poproszę o jakieś tytuły dotyczące drewna :D nie, nie mam zamiaru tworzyć takich "cudów' jak Ty - bo nigdy nie dorównam mistrzyni (wazelinka musi być) ;)
OdpowiedzUsuńdrewno? .... ach tak, drewno :) będzie :)
Usuńnie mogę nie zapytać: jaka mistrzyni, gdzie? chętnie poznam :)
I co? Dalas "D...REWNA" a ja do konkursu tak sie szykowalam i co?
OdpowiedzUsuńKonkurs trwa, tylko nie ma chętnych, jak na razie, a i coś mi się wydaje, że nie w tą stronę czas policzyłaś. Niepotrzebnie nockę zarwałaś :) To chyba dobra wiadomość?
UsuńCzekam na konkurs niecierpliwie i juz mam nawet gotowy komentarz pasujacy na wszelkie okazje. Trzymam go trzymam i ?????
OdpowiedzUsuńi już :D
UsuńNamalowane obrazy cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Całe szczęście, że to nie ja malowałam ;) tylko natura :) jej wyszło to znakomicie :DDDDD
UsuńTo się nazywa zmaterializowanie miłości do drzew i soczysty buziak:). Wg mnie las jest na tyle magiczny, że żadne słowa nie są w stanie przekazać i oddać jego nastroju. Nie wiem dlaczego, ale wchodząc do lasu czuję jakiś taki magiczny, uroczysty nastrój - jakby kontakt z pierwotnym, dzikim duchem. Te zdjęcia pozwoliły mi znów to poczuć i zatęsknić za drzewiastą stolicą relaksu:)
OdpowiedzUsuńtak jest w każdym niezatłoczonym lesie :)
UsuńJa również uwielbiam drzewa i drewno :) i szczęśliwie w mojej szopie też pachnie drewnem. Wchodząc do niej zawsze się na chwilę zatrzymuję i delektuję zapachem, który tylko troszkę przypomina mi odurzającą atmosferę lasu :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Prawdziwe cuda, skarby i złoto...
OdpowiedzUsuńAż zazdrość bierze, bo tak daleko mam do lasu.
Odpisują dziś na komentarz z przykrością muszę stwierdzić, że w lesie już liście opadły i złota już nie widać, choć brązy jeszcze panują :)
UsuńNa szczęście mieszkam poza Lublinem i jadąc do pracy zawsze przejeżdżam przez las, zatem ociupinkę można podejrzeć przez szyby, choć to zupełnie co innego niż spacer :))
Dziękuję