trzeci piknik stolarski - relacja
oczywiście było FANTASTYCZNIE :)
gdzie?
na pikniku
trzecim już :)
działo się działo :)
na początek robiliśmy baranki
szczotkowaliśmy drewno
potem mieliśmy wielką przyjemność próbować
własnoręcznie robione strugi
sprawdzaliśmy różne techniki ostrzenia narzędzi
naprodukowaliśmy tonę wiórów
i zrobiliśmy to i owo
to tak w skrócie
w kilku słowach
a tak w kliku zdjęciach:
dzień pierwszy
dzień drugi
specjalne podziękowania przesyłam do liceum w komarówce :)
czy ktoś chętny dołączyć do nas za rok?
zapraszam :)
Ja już nie będę zawracała Ci głowy. Za każdym razem coś mi wypada, jak nie podłoga na działce, to wesele itd. Może jak nie będę planowała to do Was wpadnę za rok. Bardzo bym chciała dołączyć do tak szanownego towarzystwa. Piękne zdjęcia i efekty pracy. Tylko pozazdrościć. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeato, przypuszczam, że mogę napisać: przyjedzie kryska na Matyska :) Jestem pewna, że w końcu nie będzie żadnych niespodziewanek i spotkamy się na pikniku :)
UsuńKurczę, chyba muszę się w przyszłym roku zastanowić nad przyjazdem, szczególnie, że mieszkam niedaleko. Wprawdzie stolarką zajmuje się od niedawna, ale fascynuje mnie straszliwie i również podzielam miłość do (starych) narzędzi ręcznych.
OdpowiedzUsuńnie ma co się zastanawiać :) na wiosnę będzie podany termin i będzie można wpleść go w swoje plany :))))) Drewno jest jak narkotyk, trudno to rzucić :))) Przez rok miałam ograniczony dostęp i byłam ledwo żywa, teraz cieszę się każdą minutą głaskania :))))
UsuńTrzymam za słowo :) Przyjedźcie koniecznie :)
OdpowiedzUsuńA własnoręczne strugi robi Piotr, być może za rok będzie miał jeszcze jeden :)
Dziękujemy za piknik. Było super.
OdpowiedzUsuń(no ja nie wiem dlaczego moje postowanie gdzieś znika)
Pozdrawiam.
Darek
Ja również pięknie dziękuję za spotkanie :))))) i myślę, że będą następne :)))
Usuńps. ja tez nie wiem, nie widziałam żadnych innych Twoich komentarzy. Nie ma tez ich w spamie ani nigdzie :((