drugi piknik stolarski - fotograficzna relacja

dziękuję wam moi drodzy :)
bardzo dziękuję :)

po raz drugi 
spotkanie stolarzy miłośników stolarstwa tradycyjnego 
było fantastyczne !

na uczestników czekał malutki upominek
mały ale chyba całkiem sympatyczny :)






poza tym czekało wyzwanie
deski na stolik do biblioteki :)






zaczęliśmy od narady






a potem przystąpiliśmy do ostrzenia narzędzi









a potem ruszyliśmy do pracy














pierwsze wycinanki :)



























odwiedził nas najpiękniejszy sklep 
dluta.pl :)
ciasno go obstąpiliśmy :)








a potem po zachwytach i zakupach
znów do pracy :)







a z ulicy widać było namiot rozstawiony na wypadek deszczu
choć przydał się 
dał cień
a skwar był całkiem niezły





dzieci korzystały z ochłody


 



lub strugały wiórki :)

  



natomiast w cieniu stały sobie namioty i niektóre samochody :)










a w tym czasie gdy w ogrodzie panował spokój
to w szopie i pod namiotem prace trwały :)























  



  



nawet coś już powoli było widać :)


























oglądając zdjęcia zrobione podczas pikniku
wybrałam kilka i zrobiłam galerię piknikowych dłoni
1 dłoń reda i redziądka plus poprawka 6 dłonie reda :)
2 dłonie michała
3 i 20 dłonie mariusza
4 i 7 dłonie wojciecha
5 i 10 dłonie andrzeja a
9 dłonie andrzeja b 
8 z lewej dłonie pani dyzek i z prawej dłonie pana dyzka 
11 dłonie tomasza
12 dłonie pana fleksa i fleksówny
13 i 18 dłonie anety
14 dłonie justyny
15 znaczące dłonie tomasza i trzymające dłonie wojciecha
16 dłonie andrzeja k
17 dłonie marcina
19 dłonie grzegorza

                                      



jeszcze raz pięknie dziękuję za niesamowite przeżycia :)
do zobaczenia za rok ! :)
 

a na zdjęciu część nas i to co nam udało się zrobić w czasie pikniku :) połowa stolika :)

Komentarze

  1. Aneta, dzięki za super fotorelację. Pomysł z dłońmi fantastyczny. Po całym pikniku nasuwa mi się kilka refleksji. Po pierwsze, umiejętności nasze były widoczne już w pierwszym dniu. Poprzedni piknik zaczynlaiśmy od podstaw, czyli od nauki ostrzenia itd. Na drugim pikniku każdy wiedział już jak ma to robić. Po drugie, zaskoczył mnie ogrom róznego sprzętu który się pojawił. Strugi różnego rodzaju. Jesli nawet nie były z najwyższej półki to były przygotowane do pracy według najlepszej praktyki. Po trzecie, fajnie że zarówno osoby towarzyszące jak i dzieciaki się zaangazowały w prace w drewnie. Po czwarte, pomimo różnic w doświadczeniu udało nam się wykonać całkiem przyzwoity kawałek stołu, Po piąte, świetna organizacja dzięki której mogliśmy więcej czasu poświęcić na prace i tematyczną rozmowę a nie myśleć co tu dziś upolować na obiad. Po szóste, atmosfera (może ze względu na to że część osób już się znała) wydawała mi sie nawet lepsza niż rok temu. Po siódme każdy pracował swoim tempem a i tak praca została wykonana o czasie. Po ósme muszę zadbac o to by sprawić sobie na następny piknik szczelny materac, Po dziewiąte, muszę zabrać reszte familii by ten czar pikniku i im się udzielił, Po dziesiate, już nie mogę sie doczekać urlopu 2015..... Dziękuję jeszcze raz za wszystko.
    Red

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że umiejętności będą ciągle ewaluowały :) i ciągle będziemy podpatrywać innych, jak inni to robią :) Na każdym z pikników będą nowe osoby, które będą zaczynały od podstaw, tyle, że już pewnie będą miały indywidualną naukę :) a właśnie dziś biorę się za kończenie stołu :)
      a na przyszły rok, ja też już czekam :) mam już za sobą kilka wstępnych rozmów :)

      Usuń
  2. W przyszłym roku obiecuję, że przyjadę na dłużej i zaangażuję się w prace :) I przywiozę jeszcze więcej nowości! Już obmyślajcie, co chcecie pomacać :)

    Agnieszka B-L

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka, trzymam za słowo :) praca pracą, ale wypocząć trzeba :) a jak widzisz i jak czujesz, struganie drewna jest świetnym wypoczynkiem :) Dziękuję, że przyjechałaś chociaż na chwilkę :)

      Usuń
  3. Do trzech razy sztuka...
    Na pierwszy nie dostałam urlopu , tym razem zdrowie mi nie pozwoliło ale na trzeci za rok muszę się zjawić, choć jak patrzę jakie wszyscy maja już umiejętności to już się poje jak za rok będę odstawać od was swoim brakiem wiedzy :/
    ale przecież to nie wyścigi tylko przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem pewna, że się za rok uda :) no bo ile może los się sprzeciwiać, w końcu mu się znudzi :) o umiejętności się nie martw. Po to jest ten piknik, by się czegoś od innych nauczyć :) a jeśli masz ochotę to zapraszam wcześniej na warsztaty :)
      A Twoje ostatnie zdanie, to najświętsza prawda :)

      Usuń
  4. Nie wiem, jak Wy, ale ja bawiłem się świetnie. Świetni ludzie, fajna praca a przede wszystkim wspaniali gospodarze.
    Jeszcze raz wielkie dzięki Wam za okazję do spotkania, pracy i śpiewu ;)

    -- Andrzej
    PS. Stanowczo zaprzeczam, jakoby ręce nr 6 były moje. Podejrzewam Reda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. potwierdzam, dłonie nr 6 sa moje :)

      Usuń
    2. Zgadzam się: świetni ludzie, świetna praca, a gospodarze? cóż staraliśmy się jak mogliśmy i chyba sporo się udało. To co nie wyszło, wybaczcie, następnym razem powinno być lepiej :D

      Za śpiewy dziękuję i ja :D

      ps. rączki już poprawiłam :)

      Usuń
  5. Było przemiło i fantastycznie, nam się nawet do domu nie chciało wracać ;)
    Nie spodziewaliśmy się, że będzie AŻ TAK :D
    Dzięki wielkie Aneta za zorganizowanie wszystkiego!
    Teraz byłam z większym brzuchem ;) a za rok będę miała ok. 6-miesięczne dziecko pod pachą, ale nie szkodzi, poruszę niebo i ziemię, żebyśmy mogli przyjechać!
    Fajnie było razem popracować, teraz wiemy też czego nam z narzędzi trzeba :) Oby zapas gotówki był, to i u Agi się zaopatrzymy :D

    Pozdrowionka!
    Nev

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nev, za rok, Wasze dziecko to już pewnie będzie umiało rozpoznać gatunki drzew, więc się nie przejmuj, na pewno na pikniku sobie poradzi :DDDDDD
      Nie wiem czemu mi dziękujecie... to ja dziękuję, że przyjechaliście! :DDDD to wspaniałe, że chcieliśmy się spotkać i razem zająć się czymś co nas pasjonuje :)

      Usuń
  6. Trochę zazdraszczam! nie ma co. :( Może jak poprzedniczka, do trzech razy sztuka. W tym roku też mnie przygniatały obowiązki, ale za rok muszę się wyrwać i już. Anetko! Gratuluję, bo przecież to jest głównie Twoja zasługa. Super. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato, czekam na Ciebie w przyszłym roku :)
      Mój był tylko pomysł i moje zaproszenie, ale to uczestnicy tworzą niesamowitą atmosferę :)

      Usuń
  7. Cóż ja mogę napisać :) Było naprawdę świetnie. Niesamowity klimat, super ludzie. Wielka szkoda, że nie mogliśmy uczestniczyć w wieczornych opowieściach przy ognisku :( jednak poprawimy się za rok, bo na pewno nie odpuścimy takiej okazji do spotkania.
    Aneta, naprawdę świetna organizacja pikniku, bardzo, bardzo dziękujemy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieźle się tam bawicie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty