blat ze starego drewna
na koniec roku
jeszcze jeden drewniany drobiazg
blat ze starego drewna
będzie okuty w stal
kowal nad nogami będzie się pochylał
niestety
nie mogę obiecać zdjęcia całego stołu
będzie to zależało od nowych właścicieli blatu
a sam blat wygląda tak
jeszcze jeden drewniany drobiazg
blat ze starego drewna
będzie okuty w stal
kowal nad nogami będzie się pochylał
niestety
nie mogę obiecać zdjęcia całego stołu
będzie to zależało od nowych właścicieli blatu
a sam blat wygląda tak
i jeszcze migawka z prac
a tak wyglądał przed struganiem powierzchni
Uwielbiam stare drewno. Piękne rzeczy robisz:)) Szkoda, że może nie być fotek po skończeniu, chętnie bym zobaczyła.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będą :) ale nie obiecuję....
UsuńTeż bym z chęcią zobaczył!
UsuńO Jezuśku - cudny. A zapach przy struganiu?
OdpowiedzUsuńAnetko - uściski już noworoczne dla Cię. Niech się dzieje !
Jolu! Samych wspaniałości Ci życzę jak i ukojenia nad uroczyskami :)
UsuńCudowne to stare drewno. Pasowałby mi taki ale już mam dwa stoły . Niby stołów nigdy za wiele ale miejsca brak.No żal :-). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Też pamiętam i też zaglądam jak tylko czas pozwala. Buziaki
OdpowiedzUsuńMaszko, dziękuję :) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, niech się dobrze dzieje w kolejnym roku :)
UsuńBlat jest cudny!!!!Bez dwóch zdań :)!!!! Pozdrawiam !!!Uwielbiam taką surowość desek!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) stare drewno ma swój czar, na mnie już dawno rzuciło urok :)
UsuńJest cudny!!! Gdybym tylko miała jadalnię, ach... Anetko, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, kolejnych wyzwań i realizacji. Buziaki, Beata
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja też życzę Ci wspaniałych projektów, pięknych dni, radości i oby zdrowie dopisywało :) wszystkiego dobrego :)
UsuńTen blat jest niewiarygodnie piękny! Już widzę jak idealnie prezentuje się w skandynawskim salonie przy białej kanapie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, i ten blat i inny, jak również mebelki zrobione w tym stylu, powinny się bardzo dobrze komponować z białymi meblami:)
UsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńA co na nim zaserwujesz? Póki jeszcze jest.. :)
UsuńWolne nakrycie dla zbłąkanego wędrowca:).
UsuńPiękny stół :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego w Nowym Roku !
Pozdrawiam, Tomek :)
Dziękuję :) Wszystkiego co najlepsze!
UsuńPiekna, uwielbiam takie rzeczy do domu:)
OdpowiedzUsuńja też :) mam taką całą łazienkę i różne inne drobiazgi :) nie licząc samej chałupy :DDDD
UsuńŚliczne, wyjątkowe i godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :DDDDDDDDDD
UsuńWow! stół jest wspaniały.. Widać że robisz to co lubisz i robisz to przepięknie i dokładnie. Oby tak dalej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiągle się staram :))))) mam nadzieję, że jeszcze długo i będzie coraz lepiej :))))) dziękuję :))))
UsuńSam jestem zwolennikiem odnawiania starszych, drewnianych rzeczy (szaf, stolików, półek) dlatego podoba mi się już sam pomysł! ;)
OdpowiedzUsuńStare meble mają duszę :) ja takie z duszą uwielbiam, staram się robić też nowe, co taką duszę mają, ale przyznaję, że jest to bardzo trudne.. ale nie niemożliwe :DDDDDDDDD
UsuńCzy to drewno było tak pięknie stare, czy może było postarzane ?
OdpowiedzUsuńPisząc stare drewno, mam na myśli stare drewno, które swoje kilkadziesiąt lat już było użytkowane, szczególnie na słońcu, deszczu i wietrze :) Natomiast bardzo rzadko używam postarzanego, a jeśli już to wyraźnie o tym piszę. Jestem zwolenniczką drewna naturalnego, nie przepadam za nowym drewnem obdrapanym specjalnie. Wolę jak samo się starzeje.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :DDDDDDDDDDD
Muszę się dopytać bo mnie zje ciekawość. Czy strug był wykorzystany do równania powierzchni ? Czy takie struganie nie uszkodziło starej struktury drewna ?
OdpowiedzUsuńTak, do jako takiego wyrównania :) stare deski raczej nie są gładkie i równe, a bale, to już szczególnie :)
UsuńZależy pod jakim kątem patrzeć na uszkodzenia :) dla mnie ingerencja jakakolwiek jest niemal barbarzyństwem, ale z punktu widzenia użytkowania, wyszło jak najlepiej :)
Bardzo fajnie to wyszło (taki skandynawski styl), a czymś ten blat będzie zabezpieczony?
OdpowiedzUsuńWitaj :)
Usuńwedług mnie typowo wiejski i polski :)
Tak blat został zalakierowany, by można było ręką po nim szurać :)
Stare drewno uwielbiam! (sam często postarzam, bo nie mam czasu ostatnio poszukać ;)) Blat piękny aż szkoda lakierować ;-)
OdpowiedzUsuńWitam :)
Usuńszkoda lakierować, faktycznie, ale bez lakieru raczej na stół się nie nadaje, bo jak to sprzątać o drzazg w ręce nie nawbijać? ;)
Też nie mogę doczekać się zdjęcia po :) takie drewno nadaję niesamowity charakter wnętrzu, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJak się okazało, niestety nie będzie zdjęcia stołu "na gotowo" :( ale może inne w przyszłości będą :)
UsuńJęknęłam sobie na widok tego Stołu.... Matko, jaki ten blat jest piękny...! Marzę o takim w moim domu. Już go widzę oczami wyobraźni.
OdpowiedzUsuńDoczytałam, że jesteś z okolic Lublina... daleko trochę, aby u Ciebie zamówić taki stół.... ale on fantastyczny...
przepraszam za tę gonitwę myśli! ;)
Wcale nie nie jest za daleko jeśli na terenie Polski lub Słowacji :)
UsuńCieszę się, że stół się podoba :)
a ja mam trochę starego drewna i wielki apetyt na podobny blat :)
OdpowiedzUsuńczyli wystarczy zakasać rękawy i złożyć je razem :)
Usuńwitam.
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten blat. Ciekawi mnie jak są połączone deski, tzn czy jest od spodu poprzeczna listwa czy może są tylko klejone ze sobą bokami? Ja sam niedawno zrobiłem swoją pierwszą klejonkę. Miałem deski (2 cm grube na 15 szerokie) z super rysunkiem ale zawodowy stolarz poradził mi abym porozcinał materiał na listwy i je ponownie skleił obracając naprzeminnie słoje, tak też zrobiłem ale straciłem super rysunek drewna :( a tu widze że da się inaczej. pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź
Witaj :)
UsuńMożna inaczej, tyle, że jak się domyśliłeś jest od spodu wzmocnienie. W bale wpasowałam poprzeczne metalowe ceowniki, które później zamaskowałam. Patrząc od spodu widać deseczkę w jednej płaszczyźnie z balami. Przy deskach 2cm można było uniknąć cięcia na listwy, ale trzeba by było się liczyć z tym, że w kilku miejscach albo po całości trzeba by było dać poprzeczne deski, też układane na zmianę słojami. Blat zrobiłby się od razu grubszy i jeśli miał być delikatny, to już taki by nie był.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź , w życiu bym nie wpadł na to aby zastosować ceownik, super pomysł :) Moja klejonka z założenia ma być "delikatna więc poprzeczne deski od dołu nie wchodziły w grę. Niestety moje nędzne umiejętności pracy strugiem sprawiły że blaty potraktowałem taśmówką no i nie trzymają wszędzie jednakowej grubości (po ręcznym stuganiu pewnie nie trzymały by nawet w przybliżeniu). Wiec aby ratować projekt, z założenia mający mieć lekko rustykalny charakter potraktowałem powierzchnie szczotką drucianą i zgubiłem te różnice w grubości.Na razie schną warstwy lakieru a potem zostaje tylko złożenie. I zrodziło się w między czasie się kolejne pytanie. kiedy lepiej lakierować, po złożeniu całości czy też może gdy projekt jest jeszcze w częściach?
pozdrawiam
Jakie tam nędzne, zwyczajne :) Jak to wszyscy wiedzą, praktyka czyni mistrza :) przy siódmym blacie będzie już super :) Wiem z doświadczenia :DDDDDDD
UsuńJeśli chodzi o lakierowanie, to są dwie szkoły. Jedna mówi, że najpierw poskładać na sucho, zaznaczyć, gdzie ma być klej, rozłożyć, polakierować omijając miejsca na klej i skleić. Druga mówi, że po złożeniu na stałe lakierować. W pierwszej wersji, problem jest taki, że po lakierowaniu zazwyczaj już tak idealnie nie pasuje, a w drugiej wersji trzeba malować pistoletem by nie zostały brzydkie "liźnięcia" pędzlem w narożnikach.
A ja robię różnie, zależy od projektu :DDDDD