a cóż to?

zima
zimno
w szopie zimno!
bo że na dworze zimno to mi nie przeszkadza
ale w szopie jest zimno!!!
nic desek przekładać się nie da
cięcie i heblowanie ciało trochę rozgrzewają
ale stopy odmarzają :(

wobec czego próbuję zabrać trochę pracy do domu
ale w domu nie ma narzędzi
a jak je poznoszę
to niemiłosierny bałagan zaraz na dywanie :)
więc tak powolutku sobie dłubię
i biegam po tysiąc razy między szopą a domem
miałam nadzieję na święta to skończyć

ale chyba zrobię to na urlopie
między świętami

a dla was mam myśli plątanie
w wolnej chwili możecie sobie spojrzeć
i pofantazjować
co to będzie
co to będzie?
:)
bo u mnie jak na razie jeszcze mało świątecznie
jakoś jeszcze
odkąd pamiętam
nie ogarnął mnie świąteczny szał
ani na sprzątanie
ani na prezenty
ani też na gotowanie :)

na spokojnie w wigilię pójdę do lasu
podetnę kilka gałązek świerków
i zrobię świąteczne stroiki
jak skończę śmiecić igłami
poodkurzam
i podsmażę rybkę
i spokojnie połamiemy się opłatkiem

a jak u was?
już się przygotowujecie
czy podobnie jak ja
macie jeszcze na to czas?








Komentarze

  1. mamy czas:-)
    prezenty prawie zrobione, 15/18 szt., bo lubię:-)
    szczególnie do gotowania się mnie nie spieszy
    a sprzątanie- jak nigdy leży odłogiem.
    Do tej pory myślałam, że to będzie choinka- ostrokrzew, ale teraz te sznurki- i już nie wiem...
    no i dziękuję za ten komentarz u mnie...:* sie wzruszyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli nie tylko ja mam czas :))) to miłe, bo jak patrzę na realnych znajomych, to oni już od tygodnia szaleją :))

      to ja dziękuję :)))

      Usuń
    2. a może to jest... podłaźniczka???
      :-)
      idem stroić Albina Świerka.
      Miłego dnia. I wieczora.

      Usuń
    3. a wiesz, że jesteś tak mniej więcej w połowie drogi do rozszyfrowania zagadki? :)))) to też będzie blisko sufitu :)

      Usuń
  2. Pięknie wygląda to Twoje biurko. Powaga. U nas też spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E ... takie zawalone i komputer i deski i wkręty i wstążki i torebka :)) do zdjęć zabrałam młotek i zestaw śrubokrętów :))) ale dwa widzę jeszcze zostały :))

      spokój jak najbardziej wskazany, podobno przy szale można głowę stracić :)))

      Usuń
  3. "na spokojnie w wigilię pójdę do lasu
    podetnę kilka gałązek świerków
    i zrobię świąteczne stroiki
    jak skończę śmiecić igłami
    poodkurzam
    i podsmażę rybkę
    i spokojnie połamiemy się opłatkiem"

    Powtarzam to sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie nie wiem czy to dobrze :))) chyba nie najlepsza mantra mi wyszła :)) nawet się nie rymuje ;)

      Usuń
  4. Oto właściwe podejście do świątecznego rejwachu! U nas ze względu na Prezesa produkcja ozdób choinkowych wre, ale na samą choinkę stanowczo za wcześnie!

    Do zagadki nawet się nie przymierzamy, trzeba by mieć "Twój Łeb", żeby ogarnąć... :D


    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to chyba tak :))) a produkcję ozdób choinkowych też można potraktować spokojem :)))

      zagadka to na długie wieczory i na fantazjowanie :) ciekawe co by na to Prezes powiedział :)

      Usuń
  5. Pól dnia myślałam i nie wymyśliłam co to takiego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm.... to zajmij się teraz czymś innym, może jutro przyjdzie Ci na myśl jakieś fantastyczne teoretyczne rozwiązanie :)))

      Usuń
  6. A ja tu od Owcy Rogatej. O Matko Bosko!!! Jestem, czytam, zapominam o tym, że muszę iść spać, i w ogóle o wszystkim - w głowie kołacze mi się tylko: "ona jest niesamowita", "wspaniała", "ja też tak chcę";))) Dziękuję za tyle radości z podglądania Twoich nieziemskich prac;) Za inspiracje, wzruszenia i pomysły, wszystkiego i tak nie ogarnę, ale powoli, powoli i może jak się wreszcie prześpię, to się ten Twój boski nadmiar jakoś uleży w mojej głowie;)) Jesteś wielka! dzięki Bogu, są takie;) Ujawniam się niniejszym. Zostanę. Nie zasnę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :)))

      jakie wspaniałe życzenia od Ciebie dostałam :) Może się kiedyś spełnią :))) Chyba faktycznie zajmuję się dość nietypową profesją, ale z pewnością do jakiejkolwiek wielkości to mi daleko :) jestem amatorem z mocno ukorzenioną w mojej głowie świadomością pochodzenia chłopsko-góralskiego. Jestem zwykłą babą ze wsi, co ze większością spraw musi sobie sama poradzić :) Pielęgnuję w swoim domu, jak umiem i na ile mogę, ludowość, przy okazji łącząc ją ze swoimi odbiegającymi od normalności wizjami :)) Jestem po prostu 'dziwna'.
      Bardzo dziękuję za dobre słowa i jak będziesz w pobliżu to zapraszam na kawę na dębowej ławie przy tycim ciurdadełku :)

      Teraz ja buszuję na Twoim blogu, tyle, że jestem dopiero gdzieś na wpisach z sierpnia :) staram się czytać od początku :)

      Usuń
    2. Czyli, w zbożu buszujesz letnim;) Imponujesz mi, kobieto, nie ma co;) Zapraszam zawsze;) buziaki;)

      Usuń
    3. Już zboże wymłócone :) Zastopowałam wczoraj na październiku :) Przyjemna lektura, lekkim piórem pisana :)

      Usuń
  7. Bardzo piękna jest przyroda na tych zdjęciach.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deseczki ze sznureczkami? :) zrobiłam z nich kinkiety. Zapraszam na późniejszy wpis :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty