światełko w tunelu
ostatnie pożegnanie chustki
...
dzień zadusznych
...
...
kolejna rocznica straty riedla
...
która jak dla mnie
dzięki cudnie ubranej w treści piesenki
zawsze będzie w listopadzie
i zgodnie z tym przesłaniem
zapalam świeczkę
dla tych co ich zabrał los
...
i dla mnie bo moja niepokorna dusza 'outsidera' nie pozwala mi się odnaleźć w rzeczywistości
...
grzegorz z ciechowa
...
zbierając ludowe przyśpiewki
ładnie mnie podsumował
że w ten dzień zaduszny
diobeł
zabrał duszę ze skrzypieców
ciągle się miotam między swoim graniem
a tym nakazanym
i zakazanym
moje skrzypiece
mam wrażenie że muszę grać pod dyktando
a po mojemu prawie wcale nie grają ....
....
dzień zaduszny
dzień zadumy
dzień refleksji
dzień lepszego jutra
...
mam nadzieję
...
to nie gwiazdy
to nie świeczki
to jedna migawka
zeszłorocznego spektaklu światła z koszyc
a dwa pierwsze zdjęcia
to pożar pobliskiego cmentarza
dwa lata temu
wywołany paleniem śmieci
pamiętałam o prezentach ....
miały byś teraz
o zaduszkach miało być później
ale jest wcześniej
mimo niedawnych radości
dopadł mnie nagle melancholii czas
...
...
dzień zadusznych
...
...
kolejna rocznica straty riedla
...
która jak dla mnie
dzięki cudnie ubranej w treści piesenki
zawsze będzie w listopadzie
i zgodnie z tym przesłaniem
zapalam świeczkę
dla tych co ich zabrał los
...
i dla mnie bo moja niepokorna dusza 'outsidera' nie pozwala mi się odnaleźć w rzeczywistości
...
grzegorz z ciechowa
...
zbierając ludowe przyśpiewki
ładnie mnie podsumował
że w ten dzień zaduszny
diobeł
zabrał duszę ze skrzypieców
ciągle się miotam między swoim graniem
a tym nakazanym
i zakazanym
moje skrzypiece
mam wrażenie że muszę grać pod dyktando
a po mojemu prawie wcale nie grają ....
....
dzień zaduszny
dzień zadumy
dzień refleksji
dzień lepszego jutra
...
mam nadzieję
...
to nie gwiazdy
to nie świeczki
to jedna migawka
zeszłorocznego spektaklu światła z koszyc
a dwa pierwsze zdjęcia
to pożar pobliskiego cmentarza
dwa lata temu
wywołany paleniem śmieci
pamiętałam o prezentach ....
miały byś teraz
o zaduszkach miało być później
ale jest wcześniej
mimo niedawnych radości
dopadł mnie nagle melancholii czas
...
Walczyla dzielnie......
OdpowiedzUsuńi umierała pięknie... Próbuję znaleźć sens w istnieniu śmierci, ale jakoś nie mogę. I tak sobie myślę, trochę a propos, że my, Polacy nie nadajemy się na HALLOWEEN, my jesteśmy w duszy smutasowaci, dla nas melancholia i zaduma a nie wydrążone dynie. A może to tylko moje pokolenie tak ma, może nasze dzieci będą umiały się po amerykańsku ze śmierci śmiać???
OdpowiedzUsuńChyba tak. Moje dzieci w każdym razie pokażą mi jak to robić. Już jutro. Wcale w to nie wątpię. Chustka jak wiele bliskich nam osób (mój Tato też zmarł w październiku, i też był śnieg) znikła: zwyczajnie, niedorzecznie, uporczywie. Nam zostawiając przyjemność niesienia tego, co najcenniejsze od nich dostaliśmy. Więc? Czego nauczyła nas Chustka? Łeb do słońca!
UsuńA zdjęcia piękne, choć też tragiczne - pożar. Kojarzą mi się z peerelowskimi kopciuchami i słowiańskim paleniem ognisk, które do dziś przetrwało w formie zapalania zniczy właśnie. Anetko, czekam cierpliwie na stolik i dziękuję za Twoją cierpliwość.
OdpowiedzUsuńW 'Must be the Music' jest nowy następca Riedla..najpierw był Gienek Loska..
OdpowiedzUsuńszczęśliwi, którzy umieją płakać.
OdpowiedzUsuńszczęśliwi, którym łez nie zabrakło już.
Pzdr.