nowy lokator

|| wiadomość dnia || dojechał || zdrów ale nie żyw :) ||










|| uciekinier z wyciętego czarnego bzu ||














|| przypominać mi zawsze będzie || szanuj drzewa || szanuj deski :) ||



|| brat od lepienia w czym się da ma zdolne ręce :) || dziękuję || bardzo dziękuję :) ||

Komentarze

  1. A gdzie ten uciekinier teraz będzie ? POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  2. no, szczęka opada..to duch drzewa?, będzie Cię teraz straszył po nocy ;)..chyba z wosku?..a kto taki zdolny..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma w sobie coś przerażającego, od początku, w tym geście rąk jakaś rozpacz, żebra, beznosa twarz, a jednocześnie genialny, wielki artysta ten Magdowy Paweł, serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zadziwiające, genialne dzieło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite! Po prostu mam dreszcze. Wspaniała rzeźba!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że zdrów, mimo, że nie żyw! :) Gratulacje dla dyliżansu i spółki!
    No to dobrego bycia pod jednym dachem!
    p.s. przyzwyczajony do morderczych mieszanin Bacha, bluesa i Laurie Anderson - może "słuchać" wszystkiego.
    Pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa kompozycja bardzo ale i przerażająca. Nie dawaj jej w ciemnym miejscu bo może przestraszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oto i duch w walce z materią :)
    Dla mnie osobiście to bardziej związek miłosny, z materią, która tęsknie czeka, by duch nadał jej formę za pośrednictwem ludzkich rąk. I precyzyjnych maszyn w Twoim przypadku, Aneto! :D

    Dziękuję za zaproszenie na kawkę, bardzo chętnie kiedyś bym wpadła... :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Giga, mam nadzieję, że właśnie przestał uciekać i zamieszka w przyszłości na czekającej na zrobienie modrzewiowej komodzie :))) A do tego czasu .... to ciągle się zastanawiam :)))

    Wilku, z wosku z wosku :)) miłość od pierwszego wejrzenia :)))) to straszyć na pewno nie będzie :)))

    Mario, prawda? :)))))

    Joanno, zajrzyj na jego stronę, piękności stwarza :)))

    Asiu i Wojtku, zapada w pamięć na długo :)))) Skrada serce i duszę :))))

    M. to się nasłucha, aż mu uszy zwiędną, bo do tej mieszanki dorzucę jeszcze to i owo :)))))

    malaala, już ja sobie z nim pogadam, nikogo nie będzie straszył :))))) to duch wszelkiej przyjaźni z drzewami :)))) U nas po porostu straszyć nie może :)))))

    Aneta, dziękuję za wspaniały komplement!!!! Niech tak będzie! :DDDDDDD

    Aneta, mówisz i masz :DDDDD Z wielką przyjemnością za taką interpretację drzewną się zabiorę :DDDDDDD Oczywiście identyczne na pewno nie wyjdzie - nie ma dwóch takich samych kawałków drewna :))) A prawdę powiedziawszy, chodzą mi od dawna różne awangardowe pomysły drzewiane, i to wpasowałoby się jak ulał :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. nieziemski, metafizyczny wręcz.. i odrobinę straszny, podziwiam kunszt artysty

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś pięknego!
    A co do szacunku dla drzew i drewna. Wszystko to wpoił mi mój Ojciec, leśnik i drzewiarz, i chwała Mu za to. Każde drzewo sadzę z myślą o Nim, choć nigdy już tego nie zobaczy...

    OdpowiedzUsuń
  12. Gaja- ja sadzę, żeby było różnorodnie, i może kiedyś ktoś doceni ich widok, natchnie się..jak już będą duże, jak w Arboretum..
    Chyba, że przyjdzie jakiś wieśniak z piłą, i zetnie na opał, deski :/

    OdpowiedzUsuń
  13. naprawdę, uciekinier z hyćki u ciebie zamieszka! metafizyczne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Psie Wędrówki witaj! nieziemski jak to duch !!!!! faktycznie słowa uznania Pawłowi się należą :))))))

    Wilku, mam zapewnienia, że się nie roztopi :)))

    Gaja, o kurka, to widzę, że mamy o czym porozmawiać przy kawie :)))) To już kolejny temat :))))) a ja mam wuja leśniczego :)))) Dobrze, że miałaś kogoś bliskiego, kto kochał drzewa

    Wilku, z tego co widziałam, to faktycznie jest u Ciebie arboretum :))))))

    Megi, też mi jeszcze trudno uwierzyć :)))))))))

    Wonne Wzgórze, zgadza się - u Magdy i Pawła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ta, pewnie cementu dodał ;)..no, chyba, że żywicy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fantastyczna rzeżba, chodz nie ukrywam straszyłaby mnie:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wilku, zobaczymy :)

    Magdaleno witaj! można przywyknąć :)))) stoi już u mnie kilka dni, i nawet córa się przyzwyczaiła :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty