ławka ze starego dębu

|| wreszcie jakiś mebelek || trochę z myślenia || trochę z przypadku || już od zeszłego roku || trzeba było uprzątnąć ostatnie bale po budowie domu || zostały stare podpsute dęby z podwaliny || leżały spokojnie ładnych parę lat :) || przemyśliwałam nad ławką || nie było gdzie || teraz na nowych żwirach pomysł wrócił || i tak z zaskoczenia przy sobocie || miało być robione co inne || ale nadeszła wena || nadeszła ochota na kilkugodzinne machanie siekierą || oczywiście nie sama || na zmianę || ręce i tak mi więdły :) || nawet przy zmianach || machanie półtorakilogramowym żelastwem po zimowej przerwie nie jest lekko || ale pomału || pomału || pocięte po chłopsku || powiercone || pozbijane || delikatnie przeszlifowane || dęby niby podpsute || ale po ociosaniu siekierą nabrały jakości || oceńcie sami || na wieś jak znalazł || cztery meterki długa || nowa ławka || chociaż bardzo stara :) ||







































|| całkiem wygodna || prawda? || a waży || ho ho! ||



|| jeszcze mały drobiazg || zapraszam || relaks przy ciurdadełku ||




Komentarze

  1. no i jestem u Ciebie i ja :)
    ławka cudna..chyba twoj blog będzie instruktarzowy dla mego M. ,bo on w tym temacie jakąs małą wyobraźnię ma !
    ALe nie wiem czy ławka ładniejsza czy ten pasiak na niej ?
    A źródełko tryskające podobno szczęście przynosi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogrodzie przy poprzednim domu miałam altanę z meblami z bali, bez desek. Pień dębu wzdłuż na pół położony był na balach znajdujących się po obu stronach i tak powstał stół. Tak samo zrobione były ławy, oczywiście leżały na mniejszych balach, to i niższe były.
    Piękne są Twoje meble:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna taka surowa ława!!!I widzę,że wygodna!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najwygodniejsze są właśnie takie samemu robione. Proste a jednak z wyobraźnią. Tez mam takie siedziska. Powstają z potrzeby chwili. Narzuta rewelacyjna, a i charciol też przepiękny. O ciuradełku nie wspominając ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kacik wypoczynkowo relaksacyjny pierwsza klasa. Za ogladanie pewnie nie pobierasz jeszcze oplat wiec korzystam do woli. Wejsciowki pewnie juz rozdane a kolejka jak widze dluga. Kazdemu podoba sie tak jak i mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mona, a wiesz, kilim był ręcznie tkany nad brzegiem Bugu na Podlasiu! Dostałam go w prezencie wiele, wiele lat temu i ciągle jest używany!

    Iva, mam podobne ławki i stół z sosny, podobnie robione do tych co u Ciebie, ale z drobniejszych bali i z pewnością mniej okazałe. Pisałam o nich we wcześniejszych postach. Lubię takie surowe meble, chociaż lubię też i takie gładkie, pałacowe :DDD

    Malaala, bardzo wygodna, będzie idealna do opalania :DDDD

    Weszynoska, piękny charcioł już się trochę starzeje, siwa broda, mniej biegania, więcej spania - ze dwa razy go przyłapałm, jak wylegiwał się na tej ławie :DDDDD a z ciurdadełka zrobił sobie wodopój, miska na wodę jest zbędna :DDDD

    Ataner, miejsca wystarczy dla wszystkich, jest wystarczająco długa :DDDDD i szmerek wody do niej dociera a wszystko gratis i jeszcze kawę z ciachem dostaniesz :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale siedzisko, pierwsza klasa, że tak powiem "rustykalne". I pasiaczek na nim w klimacie, a kawaler pięknie pozuje przy ławie. Piękna jest, pozdrawiam serdecznie.
    Na wypadek ciągłych deszczy będziesz ją jakoś chronić?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mario, niczym nie chronię, leżało na ziemi tak lat z dziesięć i nie popsuło się za dużo, to teraz kiedy wkoło owiewa, to powinno jeszcze drugie tyle :)) to czysty dąb :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. dzieki ze zajrzałas dziś..ale nie pisz tak o tesknocie :(..ah, tak mi się wydało , ze ten kilim moze byc z moich stron..:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O! Mamy właśnie takie okrawki ze ścian! Zakołkowane nawet! :DDD Będą z nich ławy. Dzięki za pomysł! :D
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  11. Mona, to chyba dobrze, że tęskno? Cieszę się, że kilim jest na tyle charakterystyczny, że jest rozpoznawalny :)

    Go i Rado, polecam się z pomysłami, mam ich w nadmiarze, a czasu, jak na lekarstwo :) Może razem damy radę wszystkie je zrealizować ? :DDD

    OdpowiedzUsuń
  12. Aneta , wstawaj..zbieraj trzcinę na strzechę :))

    OdpowiedzUsuń
  13. a mi stół "Gierkowski" z bali jodłowych przegnił całkiem po paru latach od deszczów, śniegu :/..nawet i podpórki sosnowe idące od spodu..

    OdpowiedzUsuń
  14. Mona, a gdzie ją teraz można zebrać? Bagien mało a i słomę teraz inaczej się zbiera :D

    Wilku, szkoda stołu. Ale zawsze możesz cieszyć się nowym :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  15. taa, będę się cieszył jak się go kiedyś zrobi ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Wilku, na początek oczywiście to co pilniejsze (przez kilka lat) a potem piękny stół, chyba, że ustawisz go bliżej początku listy z priorytetami to będzie wcześniej :DDDDDD I nic tylko syrop z mlecza na nim stawiać :DD

    OdpowiedzUsuń
  17. najpierw trzeba daszek postawić :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wilku, sprawa prosta: idzie się do lasu, wycina uschłe drzewa (albo świeże), koruje, ustawia i tylko jakieś przykrycie :DDDDD I daszek gotowy :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  19. wiem, wiem, na razie robię ganek z drugiej strony, a bale na stół leżą już 2 lata :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajne filmiki, wesołe zdjęcia i zdolna dziewczyna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Rozalio!!!
      dziękuję :) zapraszam ponownie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty