wiosna w ogrodzie

|| sporo w ogrodzie porosło || przez trzy tygodnie || to tak na zachętę || że warto do ogrodu zajrzeć || choćby przez płot :)) ||
















































































|| a za chwilę zakwitną piwonie... ||

Komentarze

  1. Cudowny ogród,dokładnie taki jak my lubimy :)jest w nim wszystko. Teraz w maju eksploduje kolorami.PIĘKNY !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. te niemal czarne tulipany zauroczyły mnie. Muszę poszukać cebul do jesieni:)
    Pięknie u Ciebie rośnie wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Los alpaqueros, cieszę się, że się Wam podoba, jednak muszę się zastrzec: jeszcze wszystkiego nie mam :DDDDDDD ale zmierzam, zmierzam ku temu :DDDDDD Niestety przyroda odmawia mi niektórych piękności: przemraża albo przesusza, albo jeszcze zakwasza :( Szkoda ale może to i dobrze?

    Iva, dwunaste zdjęcie od góry niemal idealnie oddaje rzeczywisty kolor tulipanów - do czarnego jeszcze im daleko :DDDDDDD ale faktycznie intrygują. Są zupełnie inne, niż te do których się przyzwyczailiśmy :) kolor inny i mają bardzo wysokie łodygi (u mnie rosną na 70cm) i niezbyt duże liście. Górują nad innymi :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo, Anetko! jesteśmy pełni podziwu, wspaniale to wszystko zakomponowane. wspaniale, czyli tak, jakby nikt do tego ręki nie przyłożył :DDDD

    Napisz, co to za rude śliczne listki kolo irysowych (chyba) liści??? Czy toto ma cały boży rok taki rudy kolor, no i jak to rośnie wszerz, wzdłuż... A kwitnie??? :DDDDDDDDD

    Szczerze mówiąc, pytań "co to jest za cudo?" mielibyśmy więcej, przy następnej relacji z ogrodu zamawiamy podpis pod każdym zdjęciem (tacy jesteśmy bezczelni, ha!)

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wilku, trochę pachnie. Teraz pachną lilaki i kalina, a za chwilę "zapachną" jaśminy :DDDD Jak skończysz robić ganek to proponuję posadzić przy nim lilaki :DDDD

    Go i Rado, cieszę się, że udało mi się wzbudzić ciekawość :) To rude, koło irysów to żurawka, ale niestety nie pamiętam, jaka to odmiana:) Posadziałam ją w zeszłym roku i powinna za dwa lata urosnąć tak jak te zielone i czerwona na dwudziestym pierwszym zdjęciu od góry :) Mam też trzy mniej rosnące odmiany, ale na tych zdjęciach ich nie widać. A ta zielona żurawka, to mi się trochę porozsiewała i rośnie to tu to tam.
    I co?? Mam wszystko opisywać????? To co na zdjęciach ????? To chyba rewanż za Uchodynię :DDDDDDD ??
    Obiecuję solennie, że będę opisywać gatunkami, ale odmianami to wszystkiego nie dam rady :D, Bo po pierwsze i przede wszystkim - skleroza :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. e, lilaki to ja już mam w innym miejscu :)..kaliny też, same się rozrastają..jaśminowiec też jest ;)..przy ganku będzie winobluszcz 'Star Showers'.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bez powodu nazwalam Cie czarodziejka. Oj, czarujesz w tym swoim ogrodzie, czarujesz.
    Naprawde magicznie jest u Ciebie. Chyba masz duzo pracy, wydaje mi sie, ze to olbrzymi teren.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisze krótko - Masz piekny ogród !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wilku, to winobluszcz obrośnie ganek w trzy lata dokumentnie :))) Później to tylko z maczetą :DDD Chyba, że ten 'gwiezdnie prysznicowy' jest mniej ekspansywny:)

    Ataner, samo się czaruje, ja tylko sadzę i przesadzam :))) a tak to samo rośnie :DDDDDD Ogrodu mam stanowczo za mało, o jakiś hektar co najmniej :DDDD Teraz mam zaledwie 20 arów :(

    Mona, zapraszam do ogrodu na leniuchowanie :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. pójdzie w górę na wysoki dach :)..ja mam pół hektara, nie nadążam z koszeniem zielska ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogrodniczko miła, jak pięknie wszystko kwitnie u Ciebie, przeważnie bez naszego udziału, po prostu wychodzimy rano i o! już zakwitło! Jak wracam w niedzielę z Pogórza , też muszę obłazić swoje kąty, przepatrzeć, o pewnych roślinach zapomniałam, a tu taki kwiatek. Teraz kwitną azalie i rododendrony, istny zachwyt. Pracy dużo, trzeba wszystko oplewić, ale to daje satysfakcję, pozdrawiam serdecznie, pa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anetko o tych cukiereczkach rabarbarowych nie słyszałam chyba..ale najbardziej smakował zawsze taki urwany z krzaka u babci w ogródku i od razu w cukier maczany :).
    W necie znalazłam przepis aby pokrojony rabarbar ułozyc na blasze , posypac cukrem i piec pod folią ok. 40 mmin , w temp. 180 st. Nadaję się taki do spożycia np. z jogurtem , jako dodatek do ciasta np. francuskiego lub sam bez nic :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wilku, a nie liepiej rosiać rudbekię i naparstnice i dziewannę i zostawić, niech sobie rosną jak chcą? Mieszkasz w lesie, będzie pasowało, kosić tylko przy domu i ważniejsze ścieżki w odległe zakątki ogrodu? Jak dokupię hetar to tak właśnie zrobię :DDDDD

    Mario, widzę, że Pogórze coraz mocniej wciąga :)) Im cieplej tym więcej mamy pracy, a taka pracę docenia tylko ktoś, kto wie ile trzeba pracować :)) Nagrodą są coraz piękniejsze nasze własne światy :DDDD Pozdrawiam ciepło.

    Mona, tak się zastanawiam, że to chyba były kandyzowane kawałki rabarbaru, ale ten przepis co podajesz już sprawdziłam! Też jest super!
    Chyba muszę już ściąć kwiatostany rabarbaru :) żeby jeszcze trochę liści porosło. Szkoda mi ich, tak pięknie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. tylko że rudbekia rośnie na 2 metry, i wszystko zasłania..ja lubię niską trawkę, najlepsza taka jak owce wygryzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Owce to i mi się jakoś po głowie kręcą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aneto, a ja słyszałam wczesnym porankiem ich beczenie, kiedy wypędzali je na pastwisko, tuż za potokiem, przy zachodnim wietrze. Z doliny piały koguty, sielsko.

    OdpowiedzUsuń
  17. a tu już mało co hodują..trochę kur, parę kóz, ze dwie krowy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To prawda mało owiec, mało :) Może to wspomnienia z dzieciństwa? Dziadek kiedyś miał ich kilka i tak mi jakoś zostało. Pamiętam, był taki jeden baran. Co to był za baran! Musiałam na niego bardzo uważać, jakoś mnie nie lubił, albo może się czubił?

    OdpowiedzUsuń
  19. bo teraz nic się nie opłaca w małych ilościach, a robota przy zwierzaku co dzień..albo 50 krów, albo żadna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty