ogrodowa fontanna

|| co może się stać? || gdy wygłodniała pracy fizycznej baba ma trzy dni wolnego? || część pierwsza || sama nie wiem co pierwsze :) || może jednak to, co udało się właśnie dzisiaj skończyć || a zaczęłam już jakiś czas temu || pomysł był już od zeszłego lata || po remoncie łazienki została wanna || przez zimę stała || a ja myślałam || i wymyśliłam coś takiego ||










|| mała pompka || kombinacje rurkowe ||






|| ułożenie kamieni zebranych przez szwagra z pola || to dzieło córy || cieszy nas efekt końcowy || pierwsza kawa przy potrójnym ciurdadełku była super || jeszcze tylko kabel do zamaskowania ||








|| że to grób wyszło przypadkiem || pewnego wieczorka zabrałam się za kopanie || druga połowa jeszcze była poza domem || zadzwonił || co robisz? || popatrzyłam na swoją pracę (zdjęcie pierwsze) || czekam z grobem na ciebie :) || ot i cała mało śmieszna historyjka :) ||

|| ciągle jeszcze przed świętami :) || pogodnych świąt życzę ||

Komentarze

  1. o qrde..szczena opada ;)..a mi brakuje wanny :)..a gdzie roślinki wodne :D..a pod tymi kamykami przy ścianie też folia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Myśl ciagle, bo pomysły masz świetne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma co, tytan pracy!
    Gratulacje
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomyslalam, ze zrobisz oczko wodne i bedziesz hodowala lilie wodne a tu taka niespodziana.
    Gratuluje pomyslu:)
    W swiatecznym nastroju Ataner pozdrawia cala Twoja rodzinke.

    OdpowiedzUsuń
  5. No , nareszcie wyjaśniła się lekko makabryczna historia z kopaniem grobu, która mnie zaintrygowała. Bardzo pomysłowy ciurek wodny, wiesz, jak ptaki będą się tam kąpały? Ale kamienie bombowe, takie okrągłe, kolorowe. Moje oczko już atakuje glon, wyjmuję go grabiami, muszę zakupić środek i napowietrzyć, wszystko rośnie w oczach, odrobina deszczu sprawiła, że chyba trzeba będzie już kosiary wyjąć do trawy. Magnolia już sypie płatkami, takie ulotne jej piękno.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wilku, roślinek wodnych nie będzie, i tak zastanawiam się, jak szybko będzie glonami zarastać, ale wanna jest mała więc co i rusz wypompuje i wymienię. Pod tymi kamykami przy ścianie też jest fola, ale taka ogrodnicza z plecionych włókien polipropylenowych, ma spowolnić chęć przerastania chwastami :))

    Giga, dziękuję, myślę dalej...

    Go i Rado, żaden tytan, trochę się zmachałam :))

    Ataner, na lilie wodne to trzeba większe oko lub oczysko wodne :)) U nas świąteczny nastrój mniejszy z powodu całodziennej ulewy :( ale mimo to humory nam dopisują :))

    Mario, sąsiedzi trawę już strzygli, ale ja jeszcze poczekam, a ciurdadełko głównie było z myślą o kopciuszkach i rudzikach mieszkających u nas na strychu i męczących się latem z kilkusetmetrowym lataniem do pobliskiej rzeki :))) Z większym oczkiem nie chcę eksperymentować, widzę jak się inni męczą, a póki nie stać mnie na prawdziwy staw, to tylko takie drobnostki wodne będę miała :)))

    Dziękuję Wam za miłe słowa. Pozdrawiam Was ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Aneta! Nie wiem czy jestem taka dzielna, na jaką wyglądam, strasznie boję się latających majowych chrabąszczy :DDDDDD
    Zapraszam ponownie

    OdpowiedzUsuń
  8. bo we włosy się wplątują ;)..a myszy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Myszy, nie licząc tego, że chroboczą i nie pachną zbyt ładnie, mnie nie straszą :)), a na chrabąszcze bierze mnie obrzydzenie :DD

    OdpowiedzUsuń
  10. to pewnie i dżdżownicę do ręki weźmiesz ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję :)

Popularne posty